🧧 Zona Chce Sie Kochac Z Innym
Wydobywa z ciebie dobro i to czujesz. Tak działa miłość. Znalazłeś swoją kobietę, to wyjątkowe dzisiaj. Nie. Bardzo łatwo obecnie manipulować mężczyznami. Już dekadę temu to
Poza tym, wiem z własnego doświadczenia, że świadomość, ze ktoś przestał ciebie kochać na zawsze pozostawi rysę na sercu, strach, że to może się znowu powtórzyć, brak poczucia bezpieczeństwa, ciągła kontrola, czy aby znowu nie zrobię, czy nie powiem czegoś co sprawi, że znowu stanę się obojętna dla niego/dla niej.
"Mój mąż spotyka się z kimś innym i nie może się zdecydować" Długo się zastanawiałam, czy może być tak, że mężczyzna kocha, ale jest niezdolny do współdzielenia życia z drugą
Odp: Zona mnie zdradzila. to straszne. jestem kobietą nie chce jej bronić, jedyne co mogę ci poradzić to obojętnie jaką decyzje podejmiesz pamiętaj o dzieciach, one nie mogą ucierpieć na tej sytuacji. posłuchaj siebie, twoje uczucia są najważniejsze, nie możesz poświęcać się dla dobra rodziny i cierpieć.
Jednego dnia chcę się spotkać, drugiego już nie. Chce ze mną być, ale nie jest gotowa na związek. Cały czas ma jakieś wątpliwości. Co to oznacza? Czy to tylko jej niezdecydowanie? Niestety, ale nie! Jeżeli dziewczyna nie wie czego chce, to oznacza ŻE CZEGOŚ NIE CHCE. I odnosi się to do wielu rzeczy: dziewczyna nie wie czy chce
Raptem że trzy godziny. Żona miała wolne i widziałem że się stroi o maluje. Pytam o co chodzi czy gdzieś idzie. Ona że zaprosiła XY ( kolega z poprzedniej zdrady) na parę kieliszków i seks. Cały aż się trzęsłem. Mówiła to tak naturalnie i dodała żebym szybko wracał bo sama się zabawi z nim.
Tak, ja myślę, a spróbować z kimś innym. Dzieje się tak wtedy kiedy mój mąż przybiera pancerz obojętności, staje się zimny, nieczuły. I kiedy trwa to długo, a ja nie mogę do niego dotrzeć to wtedy tęsknię do czyjegoś ciepła, chcę, aby mnie ktoś rozumiał, być dla niego ważna.
Witam. Jestem z chłopakiem od prawie 5 lat. Mianowicie problem jest taki, że nie chce się kochać. Na początku związku pod kątem seksu było ok, ale za to on ten związek traktował jak zabawke ja niekoniecznie. Problem jest w tym, ze on za duzo pije i wg mnie dlatego nie czuje potrzeby. Tłumaczy sie ze jest zmeczony albo ze nie ma ochoty.
czy ktos, kto mowi, ze kocha, potem zdradza, powoduje bol, placz, rani serce a potem WRACA i mowi, ze kocha moze NAPRAWDE kochac????? czytajac wiele topikow, wlasnie tak jest, ze faceci zdradzaja
mnHTRW. Autor Moja zona zrobila sobie dziecko z kochankiem alfredge Użytkownik Postów: 21 MałomównyMiejscowo¶ć: Opole Pomógł: 0 Data rejestracji: Dodane dnia 31-03-2009 15:38 Moja zona zrobila sobie dziecko z kochankiem Dla Tych ktorzy maja troche wiecej czasu by doczytac do konca majac 20 lat poznalem dziewczyne 15 r11; latke , bardzo sie zakochalem i bylismy ze soba razem 3 lata , niestety mojej dziewczynie krotko przed 18-tka r0;odbilor1; i postanowila sie ze mna rozstac. Potrzebowale rok czasu by sie z tym pogodzic . Po roku zwiazalem sie z kolezanka ze studiow Krysia od poczatku zaczelismy wspolzyc ( byla moja pierwsza kobieta a ja dla niej pierwszym mezczyzna ) . Po 3 latach postanowilismy sie pobrac . Pokochalem Krysie i bylo nam wspaniale w lozku . Po slubie na poczecie dziecka zdecydowalismy sie dopiero po pol roku . Juz w trakcie ciazy moja zona zaczela unikac kontaktow seksualnych ale przeczytalem ze kobiety w ciazy moga roznie reagowac na seks wiec sie tym za bardzo nie przejmowalem . Niestety nic sie nie zmienilo po urodzeniu Krzysia , nie moge powiedziec ze tych kontaktow w ogole nie bylo , byly ale nie tak czesto jak ja chcialem a do tego moja zona lezala zawsze jak kloda drzewa tzn nie miala ze wspozycia za wiele przyjemnosci . Do tego zrobila sie ordynarna , wulgarna i czesto bylem szantazowany slowami np. Jak nie pozmywasz garkow to nie dostaniesz d**y . Wiele razy ostrzegalem ja ze znajde sobie jakas babe to zawsze byla jedna odpowiedz : r0;Ty jestes na to za glupi , ktora by z Toba poszla do lozka r Poniewaz o swojej milosci z przed lat jej wczesniej opowiedzialem to czesto mi wypominala ze jak to dobrze zrobila moja byla dziewczyny ze sobie takiego durnia nie wziela za meza . Slowo rdurenr0; to jedyne ktore nadaje sie tu do zacytownia byly jeszcze gorsze wyzwiska . 2 lata po pierwszym dziecku zdecydowalismy sie na drugie i urodzil sie drugi chlopak Piotrus Wypominanie starej narzeczonej trwaly dalej , przez znajomych juz wczesniej dowiedzialem sie ze zamotala sie w jakis zwiazek z zonatym mezczyzna i ma z nim corke ktora sama wychowuje bo ojciec dziecka sie nie przyznal Zaczalem coraz czesciej myslec o swojej bylej dziewczynie i kiedys wiedzac gdzie pracuje zadzwonilem do niej . Okazalo sie ze dalej jest sama i na propozycje spotkania sie na kawe wyrazila bez wachania zgode. Mieszkalismy juz wtedy z zona i chlopakami w Niemczech . W czasie najblizszego pobytu w Polsce spotkalem sie z moja dziewczyna ( oczywiscie zonie nic nie powiedzialem ) Juz w trakcie naszego pierwszego spotkania po 10-ciu latach nasza dawna milosc odzyla . Telefonicznie z Niemiec zaproponowalem mojej dziewczynie wyjazd na weekend do Wisly , gdzie zostalismy kochankami . Po tym pierwszym razie nie mialem zadnych skrupolow bo mojej zony juz nie kochalem i jak juz wczesniej wspomnialem wielokrotnie zonie ostrzegalem ze ja zdradze. Z moja kochanka spotykalismy sie jak czesto sie dalo .Nie zrezygnowalem z kontaktow seksualnych z moja zona ale jak kiedys znowu powiedziala ze nie dostane d**y to nie wytrzymalem i powiedzialem jej ze juz jej d**y nie potrzebuje bo mam kochanke Irene moja byla dziewczyne , nie uwiezyla i dopiero jak pokazalem kartke z pozdrowieniami od mojej ukochanej gdzie pisze ze bylo jej cudownie ze mna i ze mnie strasznie kocha dopiero wtedy to do niej dotarlo . Szczeka opadla jej na kolana i nie mogla zlapac oddechu .W tej zlosci powiedziala mi ze ona byla lepsza bo zdradzila mnie juz pol roku po slubie z kolega z pracy . Dla mnie byl to tez szok i w tym szoku powiedzielismy sobie wiele o naszych zwiazkach . Moja zona zdradzila mnie z kolega z pracy ktory potem ze mna sie zaprzyjaznil by nie wywolywac podejrzen , czesto zdarzalo sie ze przychodzilem z pracy a moj najlepszy przyjaciel siedzi i pije u mnie w domu herbatke i nawet mi nie przyszlo do glowy co robili przed ta herbatka . Moja zona zdradzila mnie bedac w 2-gim miesiacu ciazy i jak mowi po to by dostac mieszkanie zakladowe bo on mial kontakty . Jednak nie skonczylo sie na tym jednym razie . Drugi raz zdradzila mnie w piatym miesiacu jak juz sie brzuch zarysowuje mimo ze mieszkanie juz bylo zaklepane dla nas .Do dzisiaj jej nie moge wybaczyc ze robila to bedac w ciazy . Ich zwiazek trwal ponad trzy lata i zakonczyl sie naszym wyjazdem do Niemiec . Oczywiscie mojemu r0;przyjacielowir1; powiedzialem ze juz wiem dlaczego tak bardzo chcial sie ze mna pytanie dlaczego uslyszalem odpowiedz ze to bylo tak dawno i ze sie juz skoczylo a po za tym co ja chce r0;jak suka nie da to pies nie wezmier1; Moja zona mowi teraz ze nie wiedziala co robi a jest kobieta po studiach i miala wtedy 28 lat. Nigdy mnie nie ostrzegla ze to zrobi tak jak ja ostrzegalem . Musialem wtedy wybrac moja Kochanka albo zona . Bylismy u pani psycholog ktora poradzila nam by sprobowac sobie wybaczyc ale jezeli mamy sobie robic pieklo w domu to lepiej sie rostac . Moja Zona przyzekla mie ze odrobi stracone 7 lat malzenstwa , ze bedzie teraz juz dobra dla mnie . Moja przyjaciolka z Polski gotowa byla byc ze mna gdybym zone zostawil miala wtedy 29 lat a ja 34 i mozn bylo by sobie zycie na nowo ulozyc , miec wspolnie dzieci . Wybralem jednak zone ze wzgledu na dzieci ktore bardzo kochalem i kocham nadal. Zerwalem z moja przyjaciolka ale nie na tyle by sie z nia raz na jakis czas nie spotkac ale tylko na krotko by wypic kawe albo zjesc obiad . Niestety moja zona jak dowiedziala sie o rozstaniu wrocila do swoich dawnych zachowan , jedyne co uleglo znacznej poprawie to nasze kontakty seksualne . Dalej bylem jednak duren , glupek , ciul itd. W dniu kiedy zobaczylem mojego drugiego syna zauwazylem ze ma niebieskie oczy a ja , moja zona i pierwszy syn , piwne . Moj syn Krzysiu jest strasznie do mnie podobny i gdziekolwiek bylismy razem z dziecmi wszyscy to podkreslali . Nikt nigdy nie powiedzial ze Piotrus jest do mnie podobny. Meczylo mnie to bardzo i w grudniu 2005 zrobilem bez zgody zony tzw. Badanie genetyche na ojcowstwo ( wystarczyla uzywana szczoteczka do zebow Piotrusia , mojej zony i moj wymaz z policzka ) 3 stycznia 2006 otrzymalem wyniki ktore wykluczyly w 100% moje ojcowstwo biologiczne . Zona byla zaskoczona ale majac wyniki nie mogla juz teraz zaprzeczac . Przykre jest bardzo ze drugie dziecko wspolnie zaplanowalismy jednak moja zona myslac ze jest juz ze mna w ciazy oddala sie znowu swojemu kochankowi . Potrzebowalem az 3 dni by sie pogodzic z tym ze Piotrus nie jest moim synem , podszedlem do tego z zalozeniem ze jezeli jest cos co sie nie da zmienic to trzeba to zaakceptowc . Moj r0;przyjacielr1; sprzed lat za bardzo zaskoczony nie byl bo nawet nie chcial robic dodatkowych badan ktore potwierdza jego ojcowstwo , przyznal sie ze to jego dziecko i placi mi smieszne 50 s64; na miesiac alimentow . Moja zona wymaga bym jej te pieniadze oddawal bo to przeciez dla Piotrusia , chce bym jej oddawal kazde zarobione euro na moich fuchach ale nestety jak sie ma przyjaciolke to to tez od czasz do czasu troche kosztuje . Moja dziewczyna nie chce byc teraz oficjalnie ze mna bo przez mentalnosc ludzi w Polsce szczegolnie na wioskach , kazdy by ja obwinial ze to ona rozbila malzenstwo . Do tego moja przyjaciolka ma w Polsce dobra prace , dom , starych rodzicow i ulomnego brata ktorym przyzekla sie opiekowac po smierci rodzicow . Chce dalej ratowac nasz zwiazek na moj sposob . Moze uznacie ze jestem egoista bo chce miec 2 baby . Kazdy mezczyzna jest egoista mniejszym lub wiekszym i jezeli ma sie do wyboru miec 2 kobiety albo zadnej kazdy mezczyzna wybieze to pierwsze . Zaproponowalem zonie taki uklad ze bedziemy razem a ona zaakceptuje moja przyjazn i nie bedzie nigdy wnikala jak daleko ta przyjazn jest posunieta . Ja potrzebuje tylko kogos komu potrafie powiedziec slowa r0;Kocham Cier1; , potrzebuje do kogos sie przytulic , miec kogos kto mnie szanuje i nie zrzedzi caly dzien lub robi mi wyrzuty za byle drobnostke . Moja zona chce bym dal jej jeszcze jedna szanse ale ja nie potrafie bo jedna szanse jej dalem juz przed laty i jej nie wykorzystala . Co do ewentualnego rozstania to nie jest tez takie proste bo kupilismy mieszkanie wlasnosciowe ktorego nie mozemy sprzedac bo zostalo dofinansowane dla rodzin z malymi dochodami a ja bede zawsze robil wszystko by sytuacja finasowa moich dzieci sie nie pogorszyla . Nasze chlopaki ucza sie bardzo dobrze i w przyszlym roku obydwaj na raz zaczynaja studiowac co bedzie tez kosztowac ale jak sie rozstaniemy nie bedzie nas stac na to by im te studia finasowac . Moja zona nie potrafi sie prze nikim otworzyc , nie potrafi porozmawiac z przyjaciolka , nie potrafi porozmawiac z siostra czy ze swoja mama , nie chce pojsc ze mna do psychologa w Niemczech , bo nie wszystko dokladnie rozumie . Ja chce by ona tak jak ja podeszla do sprawy , jezeli jest cos czego nie da sie zmienic , trzeba to zaakceptowac ale ona nie potrafi zaakceptowac mojej przyjaciolki . Czy ja od niej rzeczywiscie az tak wiele od niej wymagam ? Moja zona na sile chce zmienic cos czego sie nie da , ja moja przyjaciolke nigdy nie przestane kochac , zona chce bym ja tez chociaz troche pokochal ale nie potrafie. Zona uwaza ze gdyby nie moja dziewczyna to nasze zycie wygladalo by inaczej tzn lepiej bo ja byl bym dla niej lepszy, ja niestety jestem innego zdania Autor RE: Moja zona zrobila sobie dziecko z kochankiem W¶cibski Go¶ć Nadistota Postów: Bardzo dużo Data rejestracji: Od zawsze Dodane dnia 05-08-2022 01:05 Reklama Góra Autor RE: Moja zona zrobila sobie dziecko z kochankiem muszka Użytkownik Postów: 6 NowyPomógł: 0 Data rejestracji: Dodane dnia 31-03-2009 22:33 SZOK!!! Tylko takie przychodzi mi okre¶lenie na Twoje życie i małżeństwo. Zastanawiam się, jak wytrzymali¶cie razem tyle lat w takim chorym zwi±zku i tak jak napisała luwamh69 "czas wyrwać się z tego wariatkowa". Ale my¶lę, że Twoja historia jest także przestrog± dla innych, dla tych, którzy na siłę ratuj± swoje małżeństwa. Nic na siłę, gdyż tak jak Ty po wielu latach okazuje się, że ani jedna, ani druga osoba z tego zwi±zku nigdy nie była szczę¶liwa. muszka Autor RE: Moja zona zrobila sobie dziecko z kochankiem agata22 Użytkownik Postów: 27 MałomównyMiejscowo¶ć: Jastrowie Pomógł: 0 Data rejestracji: Dodane dnia 31-03-2009 23:02 Zawiłe to mało nie chce mi się wierzyć że nie czujesz się zmęczony t± sytuacj±.I ciekawa jestem jak też to znosi twoja tym masz dzieci które nie s± już małe i s±dzisz że one nie widz± co dzieje się między rodzicami?[img][/img] Autor RE: Moja zona zrobila sobie dziecko z kochankiem Deleted_User User deleted! Postów: 0 NowyMiejscowo¶ć: nowhere Pomógł: 0 Data rejestracji: Dodane dnia 31-03-2009 23:16 alfredge, Nie można mieć ciastko i zje¶ć ciastko. Szukasz usprawiedliwienia dla swojego pomysłu. W moich wypowiedziach niestety poparcia nie wyczytasz. Wiesz oboje wykazali¶cie się niesamowitym przywi±zaniem i zasadami. Żona kiedy zaczęła "dla mieszkania" oddawać się innemu... Cóż za niesamowity pretekst. Ty natomiast kiedy zacz±łe¶ się spotykać z kochank± i nie zostawiłe¶ wcze¶niej żony. Dlaczego nie zakończyłe¶ niesatysfakcjonuj±cego zwi±zku z partnerk± zanim kolejnej kobiecie zacz±łe¶ mówić "kocham"? My¶lę, że w takim "trójk±cie" lub "czworok±cie" można się jednak pogubić, chyba, że oboje ze względu na dzieci zdecydujecie się na wspólne mieszkanie z dziećmi a życie erotyczne będzie każdy miał własne. Troszkę to absurdalne gdy dzieci s± tak duże ale cóż, wszystko można je¶li się to odpowiednio zaplanuje. Dlaczego miałoby was nie być stać na osobne życie? Skoro masz zamiar mieszkać trochę u żony trochę u kochanki to te same koszty będ± Cleo Edytowane przez dnia 01-04-2009 10:49 Autor RE: Moja zona zrobila sobie dziecko z kochankiem Zykon Użytkownik Postów: 74 Stały bywalec Miejscowo¶ć: Katowice Pomógł: 0 Data rejestracji: Dodane dnia 01-04-2009 09:06 Kiedy¶ usłyszałem: gdy stoi się w rozkroku, to wiatr historii może urwać jaja, a dusz obojętnych nieche ani niebo ani piekło, prędzej czy póĽniej będziesz musiał co¶ wybrać. Twoje życie to prawdziwy (...) to słowo, najwięcej kłamliwe i kłamane. Autor RE: do Agaty22 alfredge Użytkownik Postów: 21 MałomównyMiejscowo¶ć: Opole Pomógł: 0 Data rejestracji: Dodane dnia 01-04-2009 10:40 Masz racje Agato dzieci widza i slysza co sie dzieje , szczegolnie jak moja przyjaciolka jest wzywana od k......w . Mlodszy synek juz nie raz pytal dlaczego ma niebieskie oczy a my brazowe rowniez patania kolegow czy maja z bratem tych sanych rodzicow dalo mu chyba wiele do myslenia . Ja nie chcialbym by on mnie przestal kochac , dlatego to przed nim ukrywam ale mysle ze predzej czy poznie dowie sie prawdy . Zona juz wiele razy sie odgrazala ze mu powie by mnie podku....c ale chyba nie rozumie Ze raczej predzej on ja znienawidzi niz mnie przestanie kochac . Zona mi juz nieraz mowila ze jestem z nia dla wgodnictwa bo tak musialbym sam mieszkac A wtedy nie bylo by mnie stac na odwiedzanie tej D... w Polsce . Mnie nie jest latwo alo sobie z tym radze , moja malzonka nie potrafi sobie poradzic Autor RE: Moja zona zrobila sobie dziecko z kochankiem alfredge Użytkownik Postów: 21 MałomównyMiejscowo¶ć: Opole Pomógł: 0 Data rejestracji: Dodane dnia 01-04-2009 11:00 Czesto zastanawialem sie jakie bledy ja popelnilem i doszedlem do wniosku ze tylko Jeden , moj ojciec byl chorobliwie zazdrosny co ja jako dziecko sie nasluchalem jak moj ojciec mojej mamie robil wyrzuty jak tylko jakis chlop na moja mame spojrzal . Wtedy przyrzeklem sobie ze ja taki nie bede i nigdy o moja zone nie bylem zazdrosny I nawet jak moj rprzyjacielr0; calowal moja zone w usta a nie w policzek na powitanie nigdy slowa nie powiedzialem , jak ona sikala w majtki kiedy jego widziala to mnie to troche razilo ale to przeciez moj przyjaciel . Kilka razy wrocilem z pracy to on siedzial u nas i pil cherbatke , moj ojciec to by chyba dostal zawalu na to ze byli wlasnie po numerku bym w zyciu nie podejrzewal. Tlumaczenia Zony ze ja z nia nie chodzilem na spacery , nie zapraszalem do restauracji Nie kupowalem kwiatkow nie sa podstawa by mnie pol roku po slubie bedac w ciazy zaczac zdradzac. Czemy kobiety ktore dostaja na dzien dobry po pysku od swego meza , kobiety alkocholikow raczej nie zdradzaja swoich mezow ? Moze sie boja , moja zona mnie sie nie bala , teraz jestem dla niej niedobry i nagle mnie strasznie kocha ( albo i nie ? ) , czy na tym polega szczescie w zwiazkach ze jest sie chlernie zazdrosny , ze jest sie niedobrym dla zony ? Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ. Copyright © 2007-2021 39322 Unikalnych wizyt Powered by PHP-Fusion© 2003-2017 Portal zgadza się na powielanie tre¶ci w innych serwisach, pod warunkiem umieszczenia pod każdym skopiowanym tekstem następuj±cej informacji wraz z linkiem : Tekst pochodzi z portalu
joanna090, związałaś się z mężczyzną, który ma nieuporządkowane relacje z inną kobietą. Jest w separacji z żoną i zwleka z decyzją, co dalej - czy walczyć o małżeństwo, czy rozwieść się i zaangażować się w nową relację. Jak dla mnie, dla niego taka sytuacja jak teraz jest wygodna. Spotykając się z Tobą, wyraźnie daje znać, że nie zależy mu na małżeństwie. W przeciwnym razie walczyłby o rodzinę, o dziecko, żonę. On natomiast woli spotykać się z Tobą, prawić Ci komplementy, rozkochiwać w sobie, ale zasłaniać się "małżeństwem", o które nie wie, czy ma walczyć. To nieuczciwe - nie tylko wobec żony, ale także wobec Ciebie. Jeśli zależy Ci na szczęśliwym związku, postaw ultimatum - niech Twój "partner" zdeklaruje się, co dalej, co zamierza, czy się rozwodzi i razem staracie się stworzyć związek, czy jednak będzie walczył o rodzinę, co wówczas oznacza koniec Waszej znajomości. Nie pozwól mu sobą manipulować i traktować się przedmiotowo. Być może Ty się zaangażowałaś, liczysz na miłość, a on Cię tylko wykorzystuje i nie myśli nawet, by z Tobą się wiązać. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
napisał/a: Valkiria_ 2013-08-15 20:45 preszer jak jej tam to czyta. i ma mega wkur.... Człowieku autorze tematu weź Ty się ogarnij! Babę na zbity pysk wyrzuć z domu, bo się jeszcze jakimś muslimskim czymś zarazisz... Czy nie wiadomo co jeszcze. Panie Boże widzisz i nie grzmisz, białe kobity z ciapatymi. Może za chwilę się zacznie ubierać w te wszystkie burki i inne takie. Nie wiem, nasi faceci nie leją kwasem po mordach to już są niefajni. Ciapaci fajni... Ale mi ciśnienie skoczyło. Chłopie ona przekreśliła całe wasze życie!!! Zrozum. Wywal ją na zbity pysk, niech idzie do tego gacha. Dzieci zabierz ze sobą i wracaj do ojczyzny. Niech ją ten ciapaty i zabije- jak takie smaki miała. Trudno. Niech dotrze do Ciebie, że Twoja małżonka- ta co Ci ślubowała miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuści aż do śmierci, zobaczyła kawał śniadego drąga i poleciała z kisielem w majtach. Olała dzieci, olała Ciebie. Jaką trzeba być kobietą, żeby dobrego chłopa zostawić i dzieciom rodzinę rozbić za jakąś fanaberią???? Nie rozumiem i w życiu nie zrozumiem. Niektóre baby nie zasługują na to, by nosić to miano. Potem się dziwić, że Polki za granicą za kur... mają. Jak się dziwić? No nie da się... Wstyd i hańba.
zona chce sie kochac z innym