🦒 Jak Wygląda Drzewo Bug
Choć może się nie wydawać lilak pospolity posiada wiele odmian. Bardzo popularną odmianę jest Syringa vulgaris L. Wyróżnia się ona ogromnymi rozmiarami. Drzewo dorasta do nawet 7 metrów, a kiście kwiatowe mają do 25 cm. Grono tworzy się z małych, pojedynczych, pięknie pachnących kwiatuszków. Inne znane odmiany to np. Meyera.
Modrzew to dobrze znane piękne drzewo iglaste. Rośnie w wielu miejscach, w tym w regionach północnych o trudnych warunkach. Tej kultury nie można znaleźć tylko w tropikach. Modrzew jest bardzo popularny w Rosji. Wiele osób sadzi to majestatyczne drzewo specjalnie po to, aby ozdobić terytorium.
Buk pospolity – opis. Buk pospolity dorasta do 25–30 m wysokości (wyjątkowo do 50 m). Korona młodszych drzew jest smukła, natomiast starszych okazów gęsta, szeroka, nisko osadzona (jeśli drzewo rośnie samotnie). Pień rozgałęzia się w potężne konary, końce gałęzi są lekko zwisające.Kora drzewa jest popielatoszara i gładka
Jak wygląda pasożyt. Nauka zna ponad 2200 gatunków wełnowców. Na owalnym ciele ma biały wosk, przypominający mąkę z daleka. Dlatego podana jest ta nazwa. Mężczyźni z rodziny są zwykle więksi niż kobiety. Średni rozmiar wełnowca wynosi do 6-8 mm (jak larwa biedronki).
Projekt!współfinansowany!ześrodków!Unii!Europejskiej!w!ramach!Europejskiego!Funduszu!Społecznego!! 5!! Tabela’1.’Propozycjezabaw’i’zadańdla’dzieci’w
Zanim przejdziesz do szczegółowego zastanowienia się, jak posadzić to wspaniałe drzewo, musisz dowiedzieć się, jak ono wygląda. Jodła to duże, wiecznie zielone drzewo. Jego średnia wysokość waha się zwykle od 60 do 100 m. Pień zdrowego osobnika może mieć grubość do 2 m.
W tym celu stara i uszkodzona kora jest usuwana za pomocą żelaznego skrobaka, pod którym gromadzą się nie tylko owady, ale także ich larwy. Po tym pniu drzewa leczy się takimi lekami jak Canfidor, Calypso lub Antijuk. Jeśli na pniu widoczne są głębokie pęknięcia, lek jest wstrzykiwany do nich za pomocą strzykawki.
Drzewo herbaciane znane jest z leczniczych właściwości olejku pozyskiwanego z jego liści. Ponadto kultura wygląda estetycznie. Pełne wdzięku rośliny o pięknych kwiatach i przyjemnym aromacie przyciągają wielu koneserów żywej zieleni. Dlatego uprawia się je zarówno na działkach ogrodowych, jak i na terenach miejskich jako krzewy
Jak wygląda drzewo Sykomora? Drzewo o wysokości do 15 m i bardzo grubym pniu. Rozdzielnopłciowe. Kwiaty żeńskie mają 5-dzielny okwiat i 1 słupek, męskie są drobne, mają 3 lub 5-dzielny okwiat i 3 lub 5 pręcików. Kwiaty są zielone, zebrane w kulisty, lub kolbowaty kwiatostan.
YDul. zdj.: Wojtek Radwański 1. Ryby – Biorą dziś? To było chyba najgłupsze pytanie ze wszystkich, jakie mogłem mu zadać. Dlaczego nie spytałem o to, jak się tu dostał? Albo czy nie boi się o swoje życie? A może to ja o czymś nie wiem i w tym miejscu można legalnie dostać się nad rzekę? Miałem zaledwie kilka sekund do namysłu i gdy obok niego przepływałem, przyszło mi do głowy tylko to głupie pytanie, czy ryby biorą. Nawet nie wiem, czy zrozumiał, chociaż uśmiechnął się i mruknął coś, uchylając kapelusika. I tyle go widziałem, bo już za chwilę leniwy zwykle, ale w tym miejscu jak na złość nieco szybszy nurt zniósł nas kilka metrów dalej. Co się z nim stało? Czy nie złapie go za chwilę straż graniczna? A jeśli tak, to co mu grozi? Przecież on żyje w totalitarnym państwie, chociaż z perspektywy rzeki wygląda to tak spokojnie i pięknie. Jedyny człowiek na prawym, białoruskim brzegu Bugu, jakiego spotkaliśmy w ciągu całego tygodnia spływu, siedział sobie jakby nigdy nic nad rzeką i łowił ryby. Tuż za nim rozciągała się słynna białoruska, a wcześniej radziecka „sistema”. To system zasieków, drutów kolczastych i wież strażniczych, który ma całkowicie odciąć Białorusinów od rzeki. Jak dokładnie wygląda i działa, tego nie wie zapewne nikt oprócz strażników. My, Europejczycy, mamy szczęście – żyjemy po tej „właściwej” stronie. Nie będziemy przecież uciekać na wschód, więc nie trzeba nas straszyć zasiekami. Możemy nawet po Bugu spływać, trzeba się jedynie zameldować straży granicznej. Możemy nad Bugiem rozbić namiot i w nim spać. Ograniczenia dotyczą jedynie kąpania się w rzece i palenia nad nią ognisk. Ci z drugiej strony nad rzekę nie mogą nawet wyjść. Z wyjątkiem krótkiego odcinka na wysokości białoruskiego Brześcia oraz kilku mostów na przejściach granicznych, nie mogą nawet zobaczyć, jak wygląda jedna z ostatnich dzikich rzek Europy, która od tej Europy ich oddziela. 2. Ptaki Z daleka wygląda jak biały płat kory na drzewie. Błyszczy w słońcu, siedzi i patrzy jakby z ukosa. Czeka, aż się zbliżysz, ale za każdym razem zwiewa, kiedy już ci się wydaje, że tym razem uda się przepłynąć tuż obok niej. A ona usiądzie za kolejnym zakrętem i zabawa zacznie się od nowa. Czapla biała jeszcze niedawno w Polsce uchodziła za rzadkość, ale jej liczebność w ostatnich latach się zwiększyła. Nad takimi dzikimi, nieuregulowanymi rzekami jak Bug, które w dodatku lubią rozlewać się wiosną na okoliczne pola i łąki, czaple mają raj. I nie tylko one. Nad Bugiem występuje dziś 158 gatunków ptaków, w tym większość (69 procent) lęgowych. Albo taki zimorodek. Po angielsku „kingfisher”, król ptaków-rybaków. Chwyta ryby, nurkując pionowo w dół z ogromną prędkością. W Polsce coraz mniej liczny ze względu na częste zagospodarowywanie przez ludzi dzikich brzegów rzek i jezior oraz likwidowanie naturalnych skarp. Na Bugu, zwłaszcza na przygranicznym odcinku, zimorodka zobaczyć można kilka razy dziennie. Czapla na Bugu jest jak gołąb w mieście, a zimorodek – jak wróbel. Tę pierwszą wypatrzysz od razu, tego drugiego musisz nauczyć się wyłuskać wzrokiem gdzieś wśród gałęzi, jak połyskuje swoim błękitnym maleńkim grzbietem. Gdyby płynąć Bugiem wzdłuż granicy z Białorusią i patrzeć cały czas w prawo, można by przez dwa tygodnie nie zobaczyć śladu człowieka. 3. Drzewa Ile razy w życiu marzyliście, żeby na jakiś czas kompletnie odciąć się od cywilizacji? Jeśli szukacie miejsca w Polsce, a może w ogóle w tej części Europy, żeby wcielić ten pomysł w życie, nie możecie znaleźć nic lepszego niż graniczny odcinek Bugu. Gdyby płynąć Bugiem wzdłuż granicy z Białorusią i patrzeć cały czas w prawo, można by przez dwa tygodnie nie zobaczyć śladu człowieka. Tylko ogromne drzewa, gęste krzaki, lasy łęgowe, ogromne piaszczyste skarpy, po których zsuwają się pnie drzew. No i oczywiście ptaki, które korzystają z tego, że w ten pas czystej, dzikiej przyrody człowiek nie ingeruje w znaczący sposób od dziesiątek, a w pewnym sensie nawet setek lat. Bo Bug to rzeka, która, mimo że pełniła istotne funkcje handlowe, nigdy nie została poddana regulacji. Mówi się o Bugu, że to ostatnia dzika rzeka Europy. Jeśli nie ostatnia, to na pewno jedna z nielicznych. Dzika w tym sensie, że na całym jej polskim biegu nie ma ani jednej zbudowanej przez człowieka tamy, ani progu wodnego. Gdy do tego dodać długość przygranicznego, odciętego od świata odcinka – aż 363 kilometry – zaczynamy rozumieć, jaki prezent dostaliśmy od losu, że do dziś Bugu nie udało się nikomu zabetonować. Jeśli Puszcza Białowieska jest pozostałością pierwotnej puszczy, która porastała kiedyś Europę, to Bug jest pierwotną rzeką, taką, jakie kiedyś przecinały nasz kontynent gęstą siecią i stanowiły barierę trudną do pokonania. Czy w czasach, w których coraz więcej mówi się o powrocie do natury, ktoś z tego prezentu korzysta? Prawie nikt. W szczycie sezonu letniego przygranicznym odcinkiem Bugu pływają nieliczne, głównie jednodniowe spływy. – Mało kto biwakuje nad rzeką. Tak jak wy, na tydzień, już prawie nikt nie pływa. A przecież rzekę można poczuć dopiero jak się na niej spędzi przynajmniej jedną noc – mówi z niedowierzaniem Marek, zimą instruktor narciarski, a latem kajakarz i właściciel wypożyczalni sprzętu wodnego w Sławatyczach. zdj.: Wojtek Radwański 4. Woda „Po parogodzinnych staraniach usłużnych faktorów stałem się za kilka rubli posiadaczem starej, na pół zgniłej, dużej łodzi i dodanych do niej wspaniałomyślnie akcesoryów żeglarskich, składających się z nadłamanego wiosła i szufelki («korczaka») do wylewania wody i dwóch wąskich ławek”. Tak zaczął się najsłynniejszy i zapewne pierwszy niehandlowy spływ Bugiem w historii, opisany przez Zygmunta Glogera w książce „Dolinami Rzek” z 1903 roku. Gloger wpadł na pomysł wówczas rewolucyjny i mogący uchodzić za fanaberię: spłynąć rzeką w celach krajoznawczych. Choć wtedy nie używał jeszcze tego określenia, to kilka lat później stał się współzałożycielem Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Spływy Glogera Bugiem, Biebrzą, Wisłą i Niemnem to jedne z wypraw założycielskich polskiego ruchu krajoznawczego. Gdy czyta się dzisiaj relację z jego spływu Bugiem, uderza to, jak mało zmieniła się sama rzeka, a jednocześnie, jak wielką transformację przeszło jej otoczenie. Płynący Bugiem Gloger wpadał na te same mielizny, podziwiał te same skarpy, podglądał te same gatunki ptaków, co my prawie 120 lat po nim. Nic dziwnego – jakiekolwiek zmiany biegu rzeki czy ingerowanie w jej nurt było zakazane od, uwaga, 1548 roku. Na ten rok datowana jest „uchwała sejmowa […] orzekająca, że Bug począwszy od Sokala, nie może być nigdzie żadnymi groblami hamowany, pod karą 200 marek srebra”. Czy to pierwszy w historii Polski akt ochrony przyrody? Być może tak, choć oczywiście ochrona ta miała na celu zachowanie spławności rzeki do celów gospodarczych. Bug Glogera jest w zupełnie innym miejscu na mapie świata. To też swego rodzaju granica: rozdzielająca Polskę centralną od „kresów“. Ale to jednocześnie także centrum świata. Po jednej i po drugiej stronie nad Bugiem leżą ośrodki kultu religijnego, pałace szlachty, miasta, jak dziś białoruski Brześć, dla których rzeka pełni funkcje handlowe, dostarcza żywności… Dziś większości z tych nazw nie odnajdziemy nawet na mapie, są gdzieś ukryte po drugiej stronie „sistemy”, oddzielone od nas nie tylko, jak kiedyś, rzeką, ale lasem łęgowym i drutem kolczastym. Lecz brzeg po polskiej stronie też nie pozostał bez zmian. To dlatego, że dziś zupełnie zanikło flisactwo, za czasów Glogera jeszcze żywe i nie przeczuwające swojego zmierzchu. Pamiątką po tej profesji pozostały już tylko ślady bindug, czyli miejsc, gdzie nad rzeką zwoziło się drewno i zbijało tratwy do jego spławiania. 5. Piach „Stan wody Bugu układa się w strefie wody niskiej i wynosi…” – kto z nas nie zna tego komunikatu z Programu Pierwszego Polskiego Radia? To, że Bug bywa bardzo płytki przy niskim stanie wody, nie powinno być żadnym zaskoczeniem. Pisał o tym już Zygmunt Gloger: „Piasek ten […] ciągle tworzył mielizny, czyli tak zwane przez orylów «haki», po których łódź nasza, mająca dno wypukłe i zanurzająca się dość głęboko w wodzie, zaczęła się czołgać i zatrzymywać dość często”. W dzisiejszych czasach nie trzeba już mieć wypukłego dna i głębokiego zanurzenia, żeby mieć problem ze spływaniem Bugiem. Nasze nisko zanurzone, płaskodenne kajaki stawały na mieliznach kilka razy dziennie. W ostatnich latach polskie rzeki wysychają w alarmującym tempie. To efekt zmian klimatycznych, które powoli przeradzają się w coraz poważniejszy kryzys. W tym roku, w sierpniu w 320 miejscowościach w Polsce ogłoszono konieczność ograniczenia zużycia wody – właśnie ze względu na niski stan rzek, w których zlokalizowane są ujęcia powierzchniowe. „Przeciętny człowiek problem wysychania rzek zobaczy, gdy wody zabraknie kompletnie. Porównałbym to do nowotworu. Pierwsze symptomy też są niewidoczne. Dopiero po przekroczeniu pewnego stadium się nasilają. Teraz się o tym dyskutuje, dostrzegamy symptomy” – mówił przy tej okazji hydrolog, doktor Mateusz Grygoruk z warszawskiej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. Można tylko wyobrażać sobie, co by się stało, gdyby wszedł w życie plan utworzenia wzdłuż Bugu kanału żeglownego w ramach budowy tak zwanej drogi wodnej E40. Woda do kanału byłaby według projektu pobierana właśnie z Bugu lub z jego dopływów. Bug stałby się wówczas „częścią europejskiego systemu żeglugi śródlądowej”. Brzmi dumnie, ale efekty dla przyrody i walorów turystycznych rzeki byłyby zabójcze. A przecież cała inwestycja miała być prowadzona właśnie pod płaszczykiem ekologii. Bo transport rzeczny jest bardziej przyjazny środowisku niż transport drogowy. Tyle tylko, że zdaniem naukowców skutki budowy takiego kanału byłyby katastrofalne. „Zaplanowany kanał wzdłuż Bugu w każdym z trzech zaproponowanych wariantów wywarłby skrajnie niekorzystny wpływ na stosunki wodne w regionie, znacząco zwiększając częstotliwość susz i obniżając poziom wód gruntowych na większości przyległych do niego obszarów” – piszą, w raporcie dotyczącym oddziaływania projektowanego kanału E40 na pobliskie rzeki i mokradła, naukowcy pod kierownictwem doktora Grygoruka. 6. Brzeg Gdy po 1945 roku do Polski włączono Ziemie Zachodnie (tak zwane Odzyskane), szybko pojawiły się na nich dwie grupy przybyszów: „pionierzy” z centralnej Polski oraz „repatrianci”, a później także przesiedleni siłą w ramach Akcji „Wisła” Ukraińcy i Łemkowie. Te dwie grupy pojawiły się na nowych terenach z zupełnie innym bagażem doświadczeń, a często także kodem kulturowym. I to właśnie Bug stał się w tamtych czasach symboliczną granicą pomiędzy dwiema grupami Polaków. Wśród Polaków z centralnej Polski pojawiły się nawet pogardliwe określenia na tych „zza Buga”, które do dziś można usłyszeć w miejscowościach na zachodzie i północy Polski. Dziś stereotypowe określenia odnoszące się do rzeki przenoszone są na coraz liczniejszych w Polsce Ukraińców. Tak oto mimochodem rzeka kolejny raz odgrywa jakąś przypisaną jej przez ludzi rolę w polityce, kulturze, historii. I tylko pytanie, kiedy Bug wreszcie zacznie się Polakom kojarzyć z tym, czym jest przede wszystkim – z przyrodą. Dziką i nieujarzmioną, której historia i polityka nie zdołały zniszczyć. Tekst towarzyszy e-publikacji Giganci Krajoznawstwa, wydanej przez Towarzystwo Krajoznawcze Krajobraz. Projekt został zrealizowany ze środków Muzeum Historii Polski w ramach programu Patriotyzm Jutra.
Bogowie greccy według mitologii greckiej to rasa potężnych, nieśmiertelnych istot. Swoje panowanie nad światem rozpoczęli po erze tytanów. Wśród pierwszych sześciu bogów znaleźli się Zeus, Hera, Hestia, Posejdon, Demeter i Hades, którzy pokonali swojego ojca Kronosa I w Tytanomachii. Bogowie zamieszkiwali Olimp - najwyższą spośród greckich gór, z której szczytu mogli obserwować i kierować losem ludzi. Stanowią bardzo ważny element europejskiej kultury. Jakie były atrybuty bogów greckich? Jak wyglądali i jaki brzmiały ich imiona? Zobacz film: "Wysokie oceny za wszelką cenę" spis treści 1. Czym jest mitologia grecka? 2. Lista bogów greckich Główni bogowie greccy Poboczni bogowie greccy 3. Atrybuty bogów greckich rozwiń 1. Czym jest mitologia grecka? Mitologia grecka jest to zbiór mitów, przekazywanych poprzez starożytną grecką tradycję. Są to opowieści o herosach i bogach, wyjaśniające funkcjonowanie świata, jego powstanie i historię oraz miejsce, jakie zajmuje w nim człowiek. Mitologia grecka stanowiła źródło wiedzy na temat świata i na jej podstawie rozwijano normy etyczne obowiązujące ludzi. Wiedza płynąca z mitów nigdy nie stanowiła jednak jedynej obowiązującej prawdy - otwarta była na krytykę, polemikę oraz dyskurs. Najstarszymi źródłami wiedzy o mitologii greckiej są dzieła Hezjoda i Homera. Była inspiracją dla kolejnych twórców do tego stopnia, że wciąż pojawiały się nowe wątki, które miały za zadanie odzwierciedlać relacje zachodzące między ludźmi a bogami. Miały służyć wyznaczaniu granic, których ludzie nie mogli przekraczać. Zobacz także: Mitologia ta, poprzez mitologię rzymską, która w sposób znaczny do niej nawiązuje, stała się dziedzictwem kultury europejskiej i wciąż jest obecna w różnych przejawach życia społecznego. Jej ślady można odnaleźć w New Age, horoskopach, astrologii, w kulcie i współczesnych ruchach rekonstrukcjonistycznych. Religię grecką próbuje ożywić Hellenizm. 2. Lista bogów greckich Wśród bogów greckich możemy wyróżnić głównych, najlepiej znanych, odgrywających w mitologii znaczące role, oraz pobocznych, o których mitologia mówi stosunkowo niewiele. Główni bogowie greccy Oto 14 głównych bogów greckich: Zeus (wg mitologii rzymskiej Jowisz lub Jupiter) - najważniejszy, król bogów, bóg sprawiedliwości, honoru, nieba i piorunów; mąż Hery; Hera (wg mitologii rzymskiej Junona) - królowa bogów, bogini rodziny i małżeństwa, a także kobiet wychodzących za mąż; żona Zeusa; Hades (wg mitologii rzymskiej Pluton) - bóg podziemi i zmarłych, mąż Persefony; Hefajstos (wg mitologii rzymskiej Wulkan) - bóg kowali, złotników, ognia i technologii; Hestia (wg mitologii rzymskiej Westa) - bogini domowego ogniska; Hermes (wg mitologii rzymskiej Merkury) - bóg podróżników, bardów, także złodziei i kupców, opiekun posłańców; Dionizos (wg mitologii rzymskiej Bachus) - bóg dobrej zabawy, wina, płodności, teatru, dzikiej natury, wina i winorośli; Demeter (wg mitologii rzymskiej Ceres) - bogini urodzaju, płodności ziemi, rolnictwa i upraw; matka Persefony; Posejdon (wg mitologii rzymskiej Neptun) - bóg mórz, rzek i jezior, trzęsień ziemi, huraganów i burz; mąż Amfitryty; Ares (wg mitologii rzymskiej Mars) - patron wojowników, bóg wojny i walki; Apollo (wg mitologii rzymskiej Apollo) - bóg światła, słońca, prawdy, muzyki, poezji, wyroczni i łucznictwa; brat Artemidy; Atena (wg mitologii rzymskiej Minerwa) - bogini mądrości, matematyki, strategii, cywilizacji, działań wojennych, prawa, sprawiedliwości, umiejętności i zwycięstwa; Artemida (wg mitologii rzymskiej Diana) - bogini księżycowego światła, lasów, gór, zwierząt, łowów, roślinności i płodności, wielka łowczyni; siostra Apolla; Afrodyta (wg mitologii rzymskiej Wenus) - bogini miłości, pożądania, piękna, przyjemności, ogrodów, wiosny i kwiatów. Poboczni bogowie greccy Wśród pobocznych, mniej znanych bogów możemy wyróżnić: Acheloosa; Ariadnę; Asklepiosa; Amfitrytę; Boreasza; Britomartis; Chione; Dejmosa; Delfis; Eris; Enyo; Ejlejtyję; Erosa; Eola; Eurosa; Eubolosa; Fobosa; Forkisa; Ganimedesa; Hekate; Hypnosa; Hebe; Heraklesa; Higieję; Hymenajosa; Iris; Keto; Kirke; Kymopoleję; Karmanor; Morfeusza; Maję; Melinoe; Muzy; Nemezis; Nike; Notusa; Persefonę; Pana; Psyche; Priap; Palajmona; Selene; Tanatosa; Tyche; Trytona; Triptolemosa; Zefira. 3. Atrybuty bogów greckich Każde bóstwo miało przypisany do siebie atrybut i zadanie do wykonania. I tak przykładowo Posejdon, jako bóg mórz i oceanów, trzymał w dłoni trójząb. Zeus, brat Posejdona i władca wszystkich bogów walczył piorunami, z którymi do dziś jest kojarzony. Innym znanym atrybutem Zeusa jest Egida - tarcza, wykonana dla niego przez Hefajstosa. Okuta była skórą kozy Almatei, na jej środku umieszczono głowę Meduzy (jednej z trzech gorgon), tarcza ta zapewniała Zeusowi zwycięstwo w każdej walce. Atrybutem Hadesa były klucze oraz berło, Apolla - lira i drzewo laurowe, Ateny - sowa i drzewo oliwne, a Hestii piec kuchenny z ogniem. Helios kojarzony był ze Słońcem i czterema rumakami, a Eros ze strzałami i łukiem. Znajomość mitologii greckiej, imion bogów i ich atrybutów przydaje się w czasie całej edukacji szkolnej, ponieważ mnóstwo utworów do niej nawiązuje. We współczesnej kulturze istnieje mnóstwo odwołań do mitologii greckiej, bez znajomości której ich znaczenie może pozostać niezrozumiane. polecamy
Bug – rzeka we wschodniej Polsce, zachodniej Ukrainie i południowo-zachodniej Białorusi o długości 772 km i powierzchni dorzecza 39 420 km² (w Polsce 19 400 km², czyli 49,2%). Na terenie Ukrainy leży 10 800 km² (27,4%) obszaru zlewni, na Białorusi natomiast 9 200 km² (23,3%). Bug z Góry Zamkowej w Drohiczynie Bug we Włodawie. Po lewej brzeg białoruski Bug w Kamieńczyku na "Mózdze" ("Mózga" - pastwisko, które oddziela Kamieńczyk od rzeki Bug) Park Krajobrazowy Podlaski Przełom Bugu rzeka Bug z mostu kolejowego koło Siemiatycz Bug ma źródło w Werchobużu na północnej Wyżynie Podolskiej na Ukrainie (49°52′00″N 25°05′50″E), na wysokości 311 m Wpływa do Zalewu Zegrzyńskiego (49°52′00″N 25°05′50″E) w Polsce, na wysokości 75 m Średni przepływ w dolnym biegu, w Wyszkowie, wynosi 154 m³/s dlatego jest to czwarta co do wielkości rzeka Polski. Jest dopływem Narwi (do 1962 r. uznawano, że Narew jest dopływem Bugu). Źródło ma na Ukrainie w Werchobużu koło Złoczowa na Wyżynie Podolskiej. W większości (około ¾ długości) płynie na wysokości 100–200 m W najwyższej swojej części Bug płynie przez Kotlinę Pobuża, dalej przez Wyżynę Wołyńską. Zakole Bugu nieopodal Horodła wyznacza granicę Wyżyn Ukraińskich i Niżu Wschodniobałtycko-Białoruskiego. Ta nieuregulowana, wciąż płynąca dziko rzeka to ewenement na skalę europejską! Na odcinku 363 km (Gołębie – Niemirów) stanowi granicę z Ukrainą i Białorusią. W Niemirowie przestaje być rzeką graniczną między Polską a Białorusią. Koryto Bugu w Zosinie (24°07′45″E, 50°51′34″N) jest najdalej na wschód wysuniętym miejscem Polski. W miejscowości Gnojno w województwie lubelskim jest ciekawy punkt widokowy. Miasta przez które przepływa Bug: Brześć, Włodawa, Terespol, Czerwonohrad, Sokal. Zbudowany w XIX w. Kanał Królewski łączy Bug przez Prypeć z Dnieprem. Część doliny Bugu objęta jest ochroną przyrody – 37,6% powierzchni od Włodawy po Mircze. Okolice Bugu wyróżniają się znacznym zróżnicowaniem siedlisk i występujących w nich gatunków roślin. Na odcinku od Gołębi do Terespola stwierdzono występowanie około 1000 gatunków roślin naczyniowych. Fauna również jest różnorodna – należy do niej blisko 100 gatunków motyli dziennych (około 70% wszystkich polskich gatunków), 44 gatunki ryb (57%) oraz 158 gatunków ptaków lęgowych (69%). Wybierzmy się do Okuninki, wsi letniskowej 7 km od Włodawy, nad jeziorem Białym, które ma pierwszą klasę czystości. Są tu miejsca do uprawiania sportów wodnych i liczne kąpieliska z szerokimi plażami. Dwadzieścia lat temu w całej Polsce słynny stał się... krokodyl, którego widziano w jeziorze Białym. Stal się lokalną atrakcją turystyczną, prawie taką jak Neśsie dla Jeziora Loch Ness. Zaczęto organizować tutaj nawet... Dni Krokodyla. Od 2013 r. spod Góry Zamkowej w Drohiczynie wyrusza jeden z największych spływów kajakowych w Polsce. Płynąć można przez jeden lub dwa dni. Informacje na stronie internetowej
jak wygląda drzewo bug