🏑 Spójrz Tam W Górze W Oddaleniu Tekst

A jeśli już, to wezmę tam ze sobą bukiet róż. Przy bramie będę czekał patrząc w dół. Ty w wolnej chwili czasem na mnie spójrz. A jeśli już, to nie martw się pamiętam każdy dzień. A miejsce będzie zawsze obok mnie. gorzej niiż reszta - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk. 1. Spójrz, tam w górze, w oddaleniu-A7 D A7 jakaś postać chyli się. D e W tak żałosnym rozmodleniu, A7 D A7 klęczy Jezus, Boży Syn. D D7 2. Cichutko śpi, Getsemani sad-e G A A7 lecz ciszę przerywa raz po raz, D h D h nad miastem betlejem w górze wśród obłoków vzjawiły się liczne zasepy aniołów obwieściły światu - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk. Akkorde für Spójrz tam w górze w oddaleniu - wyk. Julia Nowak.: Fm, Bb, Eb, Ab. Mit unseren interaktiven Akkorden und Grifftabellen kannst du mit Gitarre, Ukulele oder Klavier mitspielen. Mit Transponieren, Capo-Hinweisen, wechselnden Geschwindigkeiten und vieles mehr. spójrz na jezusa -tekst - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk. gorzej nii reszta - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk. Spójrz, tam w górze, w oddaleniu-. A7 D A7. jakaś postać chyli się. D e. W tak żałosnym rozmodleniu, A7 D A7. klęczy Jezus, Boży Syn. D D7. Getsemani - Spójrz, tam w górze. D e 1. Spójrz, tam w górze, w oddaleniu- A7 D A7 jakaś postać chyli się. D e W tak żałosnym rozmodleniu, A7 D A7 klęczy Jezus, Boży Syn. D D7 2. Cichutko śpi, Getsemani sad- e G A A7 lecz ciszę przerywa raz po raz, D h D h westchnienie i ból, bo straszny ten bój, e A7 D przeżywa Jezus mój. yCSK0Md. GETSEMANI - SPÓJRZ, TAM W GÓRZE [POBIERZ NUTY] D e1. Spójrz, tam w górze, w oddaleniu-A Djakaś postać chyli eW tak żałosnym rozmodleniu,A Dklęczy Jezus, Boży Syn. DCichutko śpi, Getsemani sad-e G A A7lecz ciszę przerywa raz po raz,D h G Dwestchnienie i ból, bo straszny ten bój,e A Dprzeżywa Jezus mój. 2. Jakże ciężką walkę stoczył-wolę Ojca przyjął sam,tam na wzgórzu, na Golgocie,On wykonał Boży plan. Cichutko zaprasza ciebie tu-i popatrz, jak cierpiał tam wśród wzgórz,On zbawić cię chce, miłością się zwie,Pan Jezus kocha cię. (Halina Kudzin) [Zwrotka 1] Nieważne ile mam płyt, rap to abstrakt w tej chwili Bo bardziej niż bit leczy tu dawka kofeiny Muzyka lepszym mnie nie czyni, a chciałbym Nie wychodzić z kabiny tylko nawijać te rapty Za daleko mam by czuć się tu jak brylant Nie posiadam armii jak i obcy mi Cadillac Z miasta Tuwima, białej broni i seksu Dla gwiazd to ten świat jest tu wrogi w tym miejscu Myślisz hip-hop to niebo z cyckami na wierzchu Z tą postawą to zęby znajdziesz pod nogami leszczu Hajs to dla plebsu główne marzenie Nieważne ile masz, bo mogą mieć pojutrze ciebie Tu każdy dba o zieleń, nic nie ma bez ryzyka Złodziejka ludziom wchodzi jak do chleba paprykarz Pozwól mi mieć wolną głowę i chill Jeśli nie mam talentu to mnie powieś tu dziś Co mi powie mój syn, jak wytłumaczę prawdę Że bieda nie wstyd, czy go z muzyki wykarmię Nie wiem nic, wierzę w cel, bitami mury burzę Chociaż łatwiej jest spaść niż utrzymać na górze [Refren] Jeśli nie wiesz co mówić to lepiej pysk stul Bo co idzie górę to idzie też w dół Czy jestem mistrzem świata? nie musisz wierzyć, brat Bo wszystko, co na górze to musi kiedyś spaść Jeśli nie wiesz co mówić to lepiej pysk stul Bo co idzie górę to idzie też w dół Nie chcę tego, brat, odczuć na własnej skórze Chociaż łatwiej jest spaść niż utrzymać na górze [Zwrotka 2] Wierzę w ten dziwny świat tak jak Niemen Choć niejeden rzuciłby w nas kamieniem Za blask na niebie nie wymienię nawet szamba Bo gdy gwiazdy spadają, ludzie nie przestają klaskać Jestem taki jak ty, też nienawidzę gwiazd, brat Nie chcę ich widzieć, media je wciskają nam Rap dawno przeminął, kiedy moja kolej? Ile zostało mi płyt, co będzie po nas, ziomek? Ten chłód gdzieś na dole, wolę być tam niż upaść Żyć z pasją do bitu niczym szczęka do fiuta To pomyłka, by tutaj mówić brat ja mam logo Choć flow moje zabija jak waran z Komodo Ej, nie chcę udawać kogoś, kim nie jestem Merdać ogonem, lizać dupę i liczyć czy mnie weźmiesz To żałosne i śmieszne, wszystko chcieć od razu Być beztalenciem, ale pchać się do wywiadu Tu nie ma czarów, jest tandeta po latach Telewizyjne gówno, co śmierdzi przy kanapach Czy jestem mistrzem świata? nie musisz wierzyć, brat Bo wszystko, co na górze to musi kiedyś spaść [Refren] - SĹ‚owa: D e 1. SpĂłjrz, tam w gĂłrze, w oddaleniu- A7 D A7 jakaĹ› postać chyli siÄ™. D e W tak ĹĽaĹ‚osnym rozmodleniu, A7 D A7 klÄ™czy Jezus, BoĹĽy Syn. D D7 2. Cichutko Ĺ›pi, Getsemani sad- e G A A7 lecz ciszÄ™ przerywa raz po raz, D h D h westchnienie i bĂłl, bo straszny ten bĂłj, e A7 D przeĹĽywa Jezus mĂłj. 3. JakĹĽe ciężkÄ… walkÄ™ stoczyĹ‚- wolÄ™ Ojca przyjÄ…Ĺ‚ sam, tam na wzgĂłrzu, na Golgocie, On wykonaĹ‚ BoĹĽy plan. 4. Cichutko zaprasza ciebie tu- i popatrz, jak cierpiaĹ‚ tam wĹ›rĂłd wzgĂłrz, On zbawić ciÄ™ chce, miĹ‚oĹ›ciÄ… siÄ™ zwie, Pan Jezus kocha ciÄ™.

spójrz tam w górze w oddaleniu tekst